poniedziałek, 2 grudnia 2013

Hello December!

Zawitał Grudzień :) Mimo, że śniegu nie lubię i mroźnych dni- kocham Grudzień! Za co? Za nie powtarzalny czas, którego nie doświadczam przez cały rok, dla mnie to jedyny czas na przemyślenia, planowanie różnych rzeczy, to spokój duszy, wyciszenie, to czas w którym znajduję czas dla rodziny:)
Jednak czym by był grudzień bez tego śniegu, bez sopli na dachach? Lubie patrzeć na śnieg...przez okno w domu, otulona kocykiem, pijąc gorącą czekoladę i współczuję tym, którzy muszą przemieszczać się przez śnieg, gdy w tym czasie Ja rozkoszując się muzyką nie mam potrzeby wychodzić na dwór! Kocham to uczucie :)  Oraz oczywiście oczekiwanie na Święta, jedyne święta, które dla mnie coś znaczą!





 





wtorek, 26 listopada 2013

Andrzejki- make up

Dzisiaj pierwsze propozycje na zabawę andrzejkową:)



I propozycja:  nie ma przesady, delikatnie:)





II propozycja: Bardziej dominuje kolor. Nie udało mi się wychwycić głębi koloru tak jak chciałam.. w rzeczywistości oko było troszkę ciemniejsze. Oczywiście moje nie okiełzane brwi ;p



Następne andrzejkowy make up, troszkę bardziej hmm....brokatowy:)

czwartek, 21 listopada 2013

Recenzja: Kolagenowy Żel do Mycia Twarzy- Inventia

Miesiąc prawie minął od ostatniego postu, spowodowane jest to tym, iż jestem już na szczęście osobą pracującą:) Więc już coraz to mniej czasu mam niestety.. Poprzepadały mi projekty, w których brałam udział, bądź też nadrabiałam zaległości.. czas jest okrutny..

Przejdźmy do sedna:
Recenzja dotyczy Ksmetyku, które zawierają znany dobrze wszystkim Kolagen. Na początek żeby się nie pogubić zacznę od tego co to jest w ogóle kolagen:

"Kolagen jest najważniejszym i najbardziej powszechnym białkiem występującym w organizmie człowieka. Można powiedzieć, że pływamy wręcz w rzecze kolagenu. Stanowi ok. 30% całkowitej masy białka ludzkiego i ok. 70% masy białek w samej skórze. U przeciętnego człowieka ważącego 75kg aż 7,5kg to kolagen!
Kolagen nie jest nam dany raz na zawsze. Nieprzerwanie w organizmie następuje jego wymiana. Z wiekiem, począwszy od mniej więcej 25. - 30. roku życia, jego produkcja maleje prowadząc do niedoborów. Ubytek kolagenu najszybciej zauważamy na własnej skórze."

 Kolagenowy żel do mycia z serii Natural Collagen skutecznie usuwa resztki kosmetyków, brud, kurz i łój, dzięki czemu skóra staje się czysta i orzeźwiona. Kolagenowy żel to wygodny preparat do demakijażu i mycia, który zawiera jednocześnie specjalnie dobrane mieszaniny myjące i składniki doskonale nawilżające, dzięki czemu pomaga także w walce z różnymi problemami skórnymi.
Kolagenowy żel do mycia Colway jest wyjątkowym środkiem przeznaczonym dla każdego rodzaju skóry,także dla cery wrażliwej. Specjalny skład żelu zapewnia skórze prawidłowe nawilżenie i dostarczenie niezbędnych wartości odżywczych. Żel do mycia Natural Collagen umożliwia komfortowe mycie np. twarzy bez podrażnień, a wszystko to dzięki specjalnie dobranym, łagodnym składnikom myjącym.






Pierwszy raz spotkałam się z żelem, który świetnie radzi sobie z makijażem nawet z tuszami wodoodpornymi. Nie potrzebuję teraz mleczka do demakijażu, wystarczy tylko użycie żelu i zaoszczędzam dodatkowe minuty:) Jest to jak najbardziej na +, i to duży!
Oczywiście zadowolona jestem z rana, po przemyciu twarzy skóra jest promienna, dokładnie oczyszczona.
Nie zauważyłam żadnych podrażnień (posiadam cerę mieszaną).
Plusem jest to, że faktycznie naskórek jest zmiękczony i skóra jest na prawdę wygładzona.
Jedyny minus, który zauważyłam to od pewnego czasu naskórek jest wysuszony zwłaszcza w okolicach policzków i na czole. Spowodowane to może być zbyt częstym używaniem, lecz mimo to nie powinna mieć taka sytuacja miejsca.



Kosmetyki tej firmy można zakupić na ich stronie:
kolagen-inventia.pl
Spotkałam się również na Allegro, niestety nie jestem w stanie powiedzieć czy występują w drogeriach. Można także ewentualnie spróbować zamówić przez Przedstawiciela firmy, w celu informacji polecam zapytać swojej kosmetyczki:)





Dość rzadka, dobrze się rozprowadza po twarzy.








Mogę go określić jako bezzapachowy, przyjemny.







Skład wg INCI:

Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Acrylates/Beheneth-25 Methacrylate Copolymer, Glycerin, Capryl/Capramidopropyl Betaine, Metyl Gluceth-10, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-39, Panthenol, Soluble Collagen, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Polysorbate-20, Aloes (Aloe Barbadensis) Extract, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Propylene Glycol, Parfum.
Oraz co najważniejsze żel zawiera substancje aktywne i są nimi:
-KOLAGEN 
-WYCIĄG Z ALOESU 
-WYCIĄG Z NONI 
-D-PANTENOL 
-GLICERYNA 



Wygodne, podręczne, posiada pompkę, jedna taka pompka wystarczy w zupełności na aplikację twarzy oraz szyi i dekoltu.
Opakowanie to 250 ml, nie jestem w stanie powiedzieć na jak długo wystarcza ponieważ stosuję go od 3 miesięcy i jeszcze brakuje do połowy opakowanie. Mogę jedynie stwierdzić, że jest baardzo wydajny.




 Według mnie cena jest niska jak za taką jakość kosmetyku oraz weźmy pod uwagę wydajność.
Cena za 250 ml- 87 zł

Z czystym sumieniem mogę polecić zakupienie tego produktu. Spełnił moje oczekiwania. Jest jak dotąd najlepszym żelem, który używałam. Posiadam również Peeling z tej serii, ale o nim kiedy indziej:) Przymierzam się także do zakupienia toniku i oczywiście to zrobię, w sumie zbliża się mikołaj:).
Czy kupiła bym jeszcze Kolagenowy żel? Odpowiadam- z całą pewnością TAK! Jak tylko będzie resztka od razu bez zastanowienia będę zamawiać:)


Może używał ktoś z was tego żelu? :)

czwartek, 24 października 2013

.

Dzisiaj parę makijaży, które w ostatnim czasie wykonałam. Oprócz tego mam szansę dostać pracę w zawodzie co baardzo mnie napawa pozytywną energią!:) Szczerze powiem, że dorywcza praca kosmetyczki jest męcząca, dojazd do klientek... Jedynie plusem są uśmiechy i wyrazy zadowolenia  po wykonanej pracy:) Nie jest aż tak źle, ale jak wiadomo zawsze może być lepiej!:)
To zaczynamy:

Na początek moja mała siostrzyczka miała nie dawno szkolną dyskotekę, zażyczyła sobie dość mocny make up jak na jej wiek (14 l.) lecz wyglądała przepięknie!




Malunki na twarzy także dopadły Zośkę, która wybierała się na wesele:)





Ostatnio także byłam na imprezie urodzinowej więc mój make up prezentował się tak:





Na koniec zwykły dzienniak :): 




 Powiem, że zastanawiam się coraz to intensywniej nad lampą pierścieniową.. kurczę jednak to bardzo dobra rzecz:)


____________________________________________________________

Z innej beczki zachęcam do udziału w rozdaniu, fantastyczne lakiery do wygrania i nie tylko! :)


poniedziałek, 14 października 2013

Tydzień IV- Piraci

IV tydzień projektu Malwinki :) Temat: Piraci :)
Miałam odwzorować oczywiście  Jack'a  Sparrow'a , ale wyszło zupełnie co innego. Stwierdziłam, że będzie zbyt banalnie :p




Wieeem, że idealne nie jest, ale baardzo się starałam,żeby to wyglądało :) I jak?


niedziela, 13 października 2013

.

Powiem szczerze, że brak mi czasu. Dla mnie doba to za mało, przydało by się jeszcze dodatkowych parę godzin doliczonych :) Zapomniało mi się o projekcie u Malwinki kurczę.. Następny tydzień będzie, w sumie już się zaczął;)  Post miał być urodzinowy, ale brak czasu eh. Nie ubolewam nad wiekiem to, że skończyłam 24 lata nie oznacza, że na tyle się czuje ;] No cóż czas w miejscu nie stoi, nieestety. Przedstawiam powiew błękitu poniżej :)





niedziela, 6 października 2013

Garnier color sensation :)

Hmm....dzisiejszy poranek zresztą bardzo ciepły i słoneczny nie należał do najprzyjemniejszych... Tak to jest jak człowiek czeka na ten ukochany weekend a tu nagle.. budzi się i już niedziela.
Wczoraj w końcu zmotywowałam się do tego aby moje włosy pofarbować ... nareszcie ;)! Efekt poniżej 


Przed nałożeniem tłuściochy, bo jak wiadomo na takich lepiej farba 'łapie' 


Oto efekt, farbę trzymałam 20 min, miałam delikatne ombre na końcówkach więc trzeba było potrzymać trochę:)




Ogólnie hmm Farba Garnier..Kolor jednak nie zachwyca mnie do końca myślałam, że włosy będą miały intensywniejszy kolor tak jak w farbach np. L'oreal jednak jest takie ok, wiem na pewno że ponownie tej farby nie zakupie na pewno. Zapach farby drażni nos, jestem przyzwyczajona do ostrych zapachów, ale ten na prawde drażnił. 
Konsystencja jest za to bardzo fajna, bez żadnych grudek i szybciutko uzyskałam jednolitą masę, nakładanie równie przyjemne:) Plusem jest objętość farby, niekiedy jak robiłam koloryzację potrzebowałam 1,5 opakowania farby w porywach do 2... Tu się zaskoczyłam, pod koniec już nie wiedziałam co mam zrobić z resztą farby. 

Podsumowując ocena jaką mogła bym dać farbie Garnier to 3+.


Mój ukochany ulubieniec jeden z lepszych fluidów jakie tylko miałam:

 Korektor pod oczy Lovely, pierwszy raz go mam więc nie mogę się wypowiedzieć na jego temat, poprzednio używałam z inglot'a zarówno korektora jak i bazy, zobaczymy czy się sprawdzi.


Biała kredka Manhattan, pierwszy raz ją mam, zaciekawiła mnie cena, na promocji w Rossman.






 Przed wyjściem brakuje tylko makijażu, miałam bardzo mału czasu na 'szykowanie' siebie ale grunt, że zabawa była przednia;)




Słonecznej niedzieli! ;)